wspolnotastrzelnicza35.jun.pl

[wojan]

Nawiązując do sytuacji, którą sprowokował dziś Lukipe chcielibyśmy Ciebie szanowny sąsiedzie prosić, że nie życzymy sobie, aby ktoś SZARPAŁ samochodami gości, którzy nas odwiedzają i w tak chamski sposób się do nich zwracał. Tym bardziej, gdy są to starsze osoby wobec, których jest nam teraz zwyczajnie głupio.
Takie zachowanie w ogóle nie mieści się w ramach jakiegokolwiek dobrego wychowania (ale nie mamy zamiaru nikogo wychowywać czy prawić morałów).

A teraz drodzy sąsiedzi w czym rzecz...
Zaparkowany samochód naszych gości stał przez godzinę na drodze dojazdowej od strony śmietnika, jednakże nie powodował utrudnienia w przejeździe. Nie wymagamy od nikogo umiejętności Kubicy czy Hołowczyca, bo i bez takich można było ten samochód z łatwością ominąć. Lukipe nie będąc jednak pewnym swoich umiejętności za kółkiem, oceniwszy sytuację zdecydował, że poszarpie się z zaparkowanym autem.

Następnym razem podczas tego typu „próby włamania do samochodu/wymuszenia alarmu” od razu dzwonimy na policję. Nie można takich sytuacji rozwiązywać agresywnym zachowaniem czy okrzykami.

Rozumiemy sytuację na parkingu i mieszkańców z dwoma samochodami i najpierw chyba należało by rozwiązać ten temat, a nie wyżywać się na samochodach gości, którzy przyjeżdżają czasem na pół godziny i nie mają gdzie zaparkować bo miejsca dla nich zajęte są przez mieszkańców. Niestety Lukipe ten temat wcześniej nie interesował bo również do niedawna parkował na miejscu dla gości.

Mamy nadzieję ze ten post przynajmniej przez chwilę pozostanie na forum. Prosimy administratora (Lukipe) o nie usuwanie tematu.

Naszym zdaniem problem miejsc parkingowych dla gości musi zostać rozwiązany. Albo godzimy się na tymczasowe parkowanie na drodze dojazdowej albo mieszkańcy z dwoma samochodami zwalniają miejsca postojowe dla gości albo szukamy innego (nie siłowego) rozwiązania.

[REKLAMA]

[tnt1200]

Ręce opadają, to nie jest pierwsza tego typu sytuacja. Proponuje następnym razem nagrywać i działać z tematem.

Co do parkowania przez gości to:
1. Nie ma zakazu stawiania aut na drodze dojazdowej. Prosimy jednak o zachowanie zdrowego rozsądku i umożliwienie przejazdu samochodom i służbom (odbiór śmieci, odśnieżanie itd.)
2. Strefa zgodnie z wolą większości nie przeszła, więc kwestie parkowania na drogach dojazdowych nie zostały uregulowane. Jedyna odpowiedzialność to ta związana z niezachowaniem szerokości koniecznej dla zachowania tzw. drogi pożarowej i braku możliwości dojazdu pojazdów straży.
3. Nie widzę możliwości zakazania stawiania drugiego auta w mieszkaniu na wolnych miejscach, po pierwsze nie wiem kto i jak miałby to sprawdzać a po drugie nie widzę powodów by goście byli ważniejsi od innych mieszkańców.

Prosimy o zachowanie minimum kultury dla dobra zasad współżycia społecznego.

[rasputin]

Zgadzam się z przedmówcą.
Dodam, że moim zdaniem takie akcje do niczego nie prowadzą i będą tylko pogłębiały konflikty. Zamiast tego warto byłoby swoją energię wykorzystać na wymyślenie racjonalnego rozwiązania problemu zbyt małej ilości miejsc parkingowych.

Moim zdaniem powinniśmy zainwestować i poszerzyć ten parking w stronę wojska. W każdym pasie można byłoby dołożyć jedno miejsce oraz dodatkowo zlikwidować miejsce dla niepełnosprawnych, dałoby to 6-7 dodatkowych miejsc. Jednocześnie przy okazji można byłoby poszerzyć każde dotychczasowe miejsce postojowe o 10 cm co również ułatwiłoby wszystkim w jakimś stopniu korzystanie z parkingu bo obecna szerokość miejsc postojowych jest uciążliwa.

Po takim rozszerzeniu ewentualnie można byłoby ponownie rozważyć ustanowienie strefy i wprowadzenie zakazu parkowania przy śmietniku dla ułatwienia przejazdu.

Na przyszłość zaleca się więcej spokoju w rozwiązywaniu takich sytuacji.

[mborcz]

Myślę, że lepiej się jakoś dogadać i wprowadzić zasady akceptowalne dla wszystkich tak aby uniknąć nieporozumień i sąsiedzkich sporów, poniżej kilka spostrzeżeń w nawiązaniu do wcześniejszych postów.

[Lukipe]

Witam
Widzę, że dyskusja jest gorąca więc chciałbym się włączyć.
Po 1. Pojazd zaparkowany był w sposób uniemożliwiający przejechanie obok niego bezkolizyjnie praktycznie na środku tak aby pasażer mógł sobie swobodnie z niego wysiąść co utrudniało przejazd. (Jakby był przytulony do śmietnika nie było by sprawy).
Po 2. Pojazd był wprowadzony w ruch boczny aby uruchomić system alarmowy w celu wezwania kierowcy ( a co by było jakby któryś z sąsiadów jechał z członkiem rodziny do np szpitala? Ma czekać aż szanowny gość wróci?)
Po 3. Jeśli nie ma miejsca na parkingu można zostawić pojazd poza posesją.
Po 4. Sytuację sprowokowało zachowanie drogiego sąsiada bo co to za hasło "jak pan wjedziesz na chodnik to się wyrobisz" otóż drogi sąsiedzie NIE MAM ZAMIARU NISZCZYĆ KRAWĘŻNIKÓW I SWOJEGO POJAZDU BO KTOŚ NIE POTRAFI ZAPARKOWAĆ JAK NIE MA MIEJSCA - NA ZEWNĄTRZ.
Przypominam: każdy z nas ma prawo do swobodnego dostępu do miejsca parkingowego i mieszkania, a rozstawianie samochodów w przejazdach nie ma tu prawa bytu.
Reasumując każdy ma prawo postawić auto na miejscu dla gości, ale jak nie ma miejsca na posesji proszę o stawianie poza nią przy ulicy. Skoro goście jadą kawałek aby Was odwiedzić to mogą się kawałek przejść do bloku.
Pozdrawiam

[A115]

Może na początek przygotujmy plan parkingu z oznaczonymi miejscami i ogólną informacją dot. parkowania, który wywiesimy na klatkach schodowych. (na pewno powinna się tam znaleźć informacja, które miejsca przy siatce są ogólnie dostępne, parkowaniu na drodze dojazdowej na własną odpowiedzialność, zakazie parkowania rano na drodze dojazdowej w dni wywozu śmieci oraz 'oszczędnego i bezpiecznego' parkowania na drodze dojazdowej ... inne zasady pewnie do ustalenia)

Zdaję sobie sprawę, że na pewno nie każdy go przeczyta i jeszcze mniej osób wróci przeparkować zaparkowane auto, ale może chociaż kilku 'spięć' sobie oszczędzimy.